Jutro jest świeże i wolne od błędów. t świeże i wolne od błędów.

piątek, 7 czerwca 2013

[1]

Pewnego dnia człowiek dorośleje. Myśli sobie, jak to było kiedy z przerażeniem nie chciał dorastać. Ja nie chciałam. I nadal nie czuje się tak, jakbym rzeczywiście była gotowa. Mam 24 lata i własnie dostałam moją pierwszą pracę. Późno? Wiem. Czasem tak się dzieje. Jednak tak dla Waszej wiadomości, nie, nie jestem leniem. Tak się po prostu złożyło. Jestem przerażona tym, że będę pracować. Nie dlatego, że nie chce. Bardzo chcę w końcu coś zmienić, wtoczyć nowe działa do mojego życia i iść w końcu do przodu. Nie jest to jednak dla mnie najprostsza sprawa. Wiele rzeczy, które dla innych mogą być proste i naturalne, mnie przyprawiają o stres i ból brzucha. Jednak jak to powiedziałam ostatnio mojemu psychologowi, panu D., nie mam wyjścia i muszę się pogodzić z tym, że jest jak jest. Że czasem muszę przeczekać burzę i zawsze podświadomie wiem, że ten sztorm się skończy i nastanie spokój. W końcu zawsze tak się dzieje…

3 komentarze:

  1. Wiem co czujesz... Ja też byłam przerażona i nie chciałam tam iść. Też miałam 24 lata :) Nie rozumiałam co Ci ludzie do mnie mówią, czego ode mnie chcą... Tkwię tam już piąty rok... I powoli zaczynam się rozglądać za czymś innym...

    _corba_
    http://hungryandangry.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie, wszystko jest takie nowe. Tłumaczę sobie, że skoro inni sobie poradzili, to ja przecież też dam radę. No ale stres zawsze pozostaje...

      Usuń
  2. No własnie, wszystko jest takie nowe. Tłumaczę sobie, że skoro inni sobie poradzili, to ja przecież też dam radę. No ale stres zawsze pozostaje...

    OdpowiedzUsuń