Jutro jest świeże i wolne od błędów. t świeże i wolne od błędów.

środa, 12 czerwca 2013

Przed pierwszym dniem w pracy.

Jutro pierwszy dzień do pracy. Mam nadzieję, że nie będzie źle i jakoś sobie poradzę. A może nie będę umiała się odnaleźć wśród tych wszystkich nowych ludzi i przełożonych, którzy obserwują. Ja wiem, wieeeem że to normalne, praca jak to każda praca pod kimś. Perfekcjonizm jest jednak często bardzo uciążliwą cechą. Gdybym nie chciała wszystkiego od razu robić dobrze i pozwoliła sobie na błędy to pewnie byłoby mi łatwiej. Jednak jestem kim jestem i zmienić się to może tylko i wyłącznie z biegiem czasu...

piątek, 7 czerwca 2013

[1]

Pewnego dnia człowiek dorośleje. Myśli sobie, jak to było kiedy z przerażeniem nie chciał dorastać. Ja nie chciałam. I nadal nie czuje się tak, jakbym rzeczywiście była gotowa. Mam 24 lata i własnie dostałam moją pierwszą pracę. Późno? Wiem. Czasem tak się dzieje. Jednak tak dla Waszej wiadomości, nie, nie jestem leniem. Tak się po prostu złożyło. Jestem przerażona tym, że będę pracować. Nie dlatego, że nie chce. Bardzo chcę w końcu coś zmienić, wtoczyć nowe działa do mojego życia i iść w końcu do przodu. Nie jest to jednak dla mnie najprostsza sprawa. Wiele rzeczy, które dla innych mogą być proste i naturalne, mnie przyprawiają o stres i ból brzucha. Jednak jak to powiedziałam ostatnio mojemu psychologowi, panu D., nie mam wyjścia i muszę się pogodzić z tym, że jest jak jest. Że czasem muszę przeczekać burzę i zawsze podświadomie wiem, że ten sztorm się skończy i nastanie spokój. W końcu zawsze tak się dzieje…